Tydzień w Hongkongu

hk_IMG_6481-1

Minął tydzień, a ja już tęsknię za moimi najbliższymi, czekam codziennie na telefon bądź wiadomość od nich. Lubię opowiadać im co robiłam, co kupiłam dla nich i siebie, wtedy jestem szczęśliwa i wyobrażam sobie jak daję im prezenty. Jeszcze trzy tygodnie cudownych, aczkolwiek zimnych wakacji w tym potężnym i pięknym kraju.

Dzisiaj płynęłam promem z wyspy na wyspę, a potem byłam w bibliotece. Takiej dużej jeszcze nigdy nie widziałam.

Oprócz ludzi, którzy przychodzą czytać lub wypożyczać książki można spotkać tu kobiety (Indonezyjki), które odpoczywają, skulone w wygodnych fotelach, a teraz przy tej pogodzie ogrzewają się. Jest im ciepło i miło. Chińczycy w mieszkaniach nie mają ogrzewania, więc anomalie pogodowe dają się im nieźle we znaki. Bogatsi ogrzewają się elektrycznie. Z powodu zimna zamknięto szkoły, gdyż dla nich jest to nietypowa pogoda.

hk_IMG_6611

Tutaj większość rodzin ma pomoc domową. Są to najczęściej Filipinki, kobiety wykształcone i przyjeżdżające tu do pracy. Zostawiają swoje rodziny, męża, dzieci i pracują jako opiekunki dzieci, bądź psów. Mieszkają w kuchni, albo w pokoju dziecinnym, lub mają swój pokoik (a zdarza się to rzadko). Pracują cały tydzień z wyjątkiem niedziel, wówczas wychodzą na cały dzień i spotykają się ze swoimi koleżankami w parkach, skwerach, wąskich uliczkach. Tam siedzą na ziemi i matach, jedzą, śpiewają i cały dzień spędzają razem, czy to deszcz czy piękna pogoda. Był to dla mnie oszałamiający widok, gdyż tego dnia padał deszcz i było bardzo zimno, a one śmiały się i żartowały. Nie przeszkadzała im pogoda, deszcz i zimny wiatr. Były razem, czuły się bezpiecznie jak w swoim kraju wśród najbliższych. Jestem przerażona takim życiem, ale one były szczęśliwe i radosne. Myślę, że większość Polek pracujących zagranicą żyje podobnie.

hk_IMG_6491-1

Jest jeszcze jak na razie tylko jedna rzecz, która mnie irytuje. Otóż jadąc metrem, autobusem, czy promem, a nawet idąc ulicą wszyscy albo rozmawiają przez swoje smartfony, robią zdjęcia, grają, albo są na FB.

Ta czynność nie przeszkadza im być zorganizowanym i uprzejmym, nie wchodzą sobie w drogę, choć każdy z nich myśli tylko o sobie i pędzi naprzód.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *