“Rzadko myślimy o tym, co widzimy i jak widzimy”
–Witold Dederko
W niedzielne popołudnie wybrałam się na wystawę fotografii do Muzeum Narodowego w Poznaniu: „Urzekająca paralaksa. Fotografia i jej obrazy”.
Co mnie podkusiło? Chyba ciekawość i moc oddziaływania zdjęć na wyobraźnię. Wydaje nam się pozornie, że każdy umie robić zdjęcia, każdy ma przecież aparat i tylko pstryk, pstryk, pstryk i już można oglądać. Ależ nie! Prawdziwa fotografia to mistrzostwo wydobycia głębi, rysowanie światłem, cieniem to pokazanie obrazu w sposób niepowtarzalny i tajemniczy.
Miałam przyjemność zachwycić się zdjęciami Jana Bułhaka, Fortunaty Obrąpalskiej, Aleksandra Balickiego, Zdzisława Beksińskiego, Witolda Dederko i wielu, wielu innych…
Fotografia swoimi obrazami pokazuje nam świat rzeczywisty i nierzeczywisty – widziany przez negatywy, światła, ruch, perspektywę, cień, rysunek, a przede wszystkim wyobraźnię autora. To wszystko, co zostaje wydobyte z głębin wizji, wrażliwości i „oka” fotografika.